Kiedyś w tej lidze występowali obecny selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban, a także bohater narodowy z Euro 2012 – Przemysław Tytoń. Obecnie mamy tam tylko dwóch reprezentantów Polski, ale obaj grają w najlepszym klubie tych rozgrywek, czyli w FC Barcelona. Pierwszy mecz nowego sezonu La Liga już 15 sierpnia i z tej okazji przyjrzymy się bliżej naszym rodakom występującym w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii.
Dawna reprezentacja
W latach 90. Polska miała kilku ciekawych piłkarzy występujących w La Liga. Jednym z nich był obecny selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban, który grał m.in. w Osasunie i zasłynął hat-trickiem zdobytym na Santiago Bernabeu. Innym ważnym piłkarzem był Roman Kosecki, który bronił barw Atletico Madryt. Niestety, w ostatnich latach nasz kraj nie mógł cieszyć się piłkarzami grającymi w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii. Najsłynniejszym Polakiem grającym przed 2023 rokiem w La Liga był prawdopodobnie Przemysław Tytoń. Bohater Euro 2012 występował w latach 2014–2016 w Deportivo La Coruna. Wszystko zmienił rok 2023 i dołączenie za kwotę 45 mln euro Roberta Lewandowskiego do FC Barcelona.
Nowa era
Marzeniem Polaka od zawsze była gra dla największych marek na świecie. Wchodząca w nową erę Barcelona potrzebowała wtedy jak tlenu skutecznego napastnika – wybór padł na Polaka. Lewandowski w pierwszym sezonie zrealizował swoje zadanie. Były piłkarz Lecha Poznań zdobył w La Liga 23 bramki – został królem strzelców i poprowadził Barcelonę do pierwszego od czterech lat mistrzostwa kraju. W Lidze Mistrzów zdobył w pięciu meczach pięć bramek, jednak dobra forma „Lewego” nie wystarczyła. Barcelona spadła do Ligi Europy, z którą pożegnała się na etapie ćwierćfinału. Ostatecznie napastnik w swoim pierwszym sezonie zanotował 33 gole i 6 asyst w 46 meczach.
Kolejny sezon nie był już dla Lewandowskiego tak udany. Polak, podobnie jak większość piłkarzy w jego klubie, zmagał się ze znacznym spadkiem formy. Dodatkowo „Lewy” doznał kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry na miesiąc. Swój drugi sezon zakończył z wynikiem 26 goli w 49 meczach i zajął dopiero 3. miejsce w klasyfikacji strzelców La Liga.
Ostatni rok był dla Polaka jednym z najlepszych okresów w jego karierze. Do Barcelony przybył nowy trener Hansi Flick, który odmienił jej oblicze. Barcelona stała się prawdziwą ofensywną maszyną, a „Lewy” był jednym z jej głównych motorów napędowych. Efektem pracy Niemca było zdobycie krajowego mistrzostwa i pucharu, a także awans do półfinału Ligi Mistrzów. Dla Lewandowskiego był to najlepszy sezon w hiszpańskim etapie jego kariery. Polak został wicekrólem strzelców La Liga, zdobywszy 27 bramek i ustąpiwszy jedynie Mbappe. Jego łączny dorobek wyniósł 42 gole w 52 meczach. W sezonie 2024/2025 „Lewy” nie był już jedynym Polakiem w „Dumie Katalonii”. Owocem świetnego sezonu Lewandowskiego jest nominowanie go, po rocznej przerwie, w plebiscycie Złotej Piłki „France Football”.
Nominated for the 2025 Ballon d’Or ⤵️@lewy_official@FCBarcelona@LaczyNasPilka#ballondor pic.twitter.com/qa4PPkI60B
— Ballon d’Or (@ballondor) August 7, 2025
Powrót z emerytury
Historia jednego z najciekawszych powrotów w historii piłki zaczęła się rok temu. Nowy trener Juventusu Thiago Motta rozpoczął budowę zespołu według własnej wizji i pozbył się wielu piłkarzy. Jedną z ofiar jego decyzji był Wojciech Szczęsny. Polak nie szukał jednak nowego klubu – postanowił zakończyć karierę i odejść na emeryturę.
Wszystko zmieniło się po niespełna miesiącu od tej decyzji. 22 września bramkarz FC Barcelona Marc-André ter Stegen zerwał więzadło rzepki i czekała go długa rehabilitacja. Hansi Flick, który w kadrze miał tylko niedoświadczonego Inakiego Penę, zdecydował, że potrzebuje jeszcze jednego bramkarza. Wybór padł na Szczęsnego i już 2 października wychowanek Legii podpisał kontrakt z Barceloną.
Szczęsny początkowo nie dostawał szans na grę. Zadebiutował dopiero 2 stycznia w meczu Pucharu Hiszpanii przeciwko UD Barbastro, a następnie wystąpił w Superpucharze Hiszpanii. W finale tych rozgrywek otrzymał… czerwoną kartkę za faul przed polem karnym. Mimo tego błędu Barcelona wygrała, a Hansi Flick postanowił zaufać Polakowi. Szczęsny odwdzięczył się świetną formą i nie oddał już miejsca w bramce podczas kluczowych spotkań w lidze, pucharach i europejskich rozgrywkach.
Włączam paradę, a tam Wojtek z Lewym hymn śpiewają pic.twitter.com/VwaZj21Shy
— Kris (@ArtaneKris) May 16, 2025
Oczekiwania przed nowym sezonem
Robert Lewandowski w nadchodzącym sezonie pozostanie pierwszym wyborem Hansiego Flicka w ataku. Największym rywalem Polaka w walce o miejsce w wyjściowej jedenastce będzie Marcus Rashford. Angielski napastnik, wypożyczony z Manchesteru United, może występować na każdej pozycji w ofensywie. Według medialnych doniesień w planach Flicka Rashford ma być przede wszystkim zmiennikiem Lewandowskiego, ale jeśli będzie w formie, może w przyszłości przejąć jego rolę.
Sytuacja Wojciecha Szczęsnego jest trudniejsza. Barcelona kupiła za 25 milionów euro Joana Garcię z Espanyolu i to on ma być numerem jeden w bramce w tym sezonie. Szczęsny, który przedłużył kontrakt do 2027 roku, ma pełnić funkcję zmiennika Garcii. Poza obowiązkami boiskowymi będzie także mentorem dla Garcii i młodych bramkarzy z La Masii.